Postawmy tezę: nie ma myślenia bez krytyczności. Jeśli tak, to „myślenie krytyczne” jest swego rodzaju pleonazmem, choć należałoby się zastanowić, czy nie nosi także znamion modnego zestawienia, kojarzącego się choćby z „nowoczesną szkołą” czy „edukacją przyszłości”.
Inna sprawa, że krytyczne myślenie – pleonastyczne czy też nie, modne albo niemodne – jest nam współcześnie potrzebne, głównie w perspektywie szeroko pojmowanych zagadnień społecznych, do których oświata nieodmiennie należy. Trzeba odważnie przyznać: od jakiegoś czasu szkoła przegrywa nierówną walkę z nachalnością mediów cyfrowych, z brakiem poszanowania zasad nauki, dydaktyki i wychowania, z agresywnością populistycznych nurtów polityki, które za nic sobie mają los nauczycieli, uczniów, rodziców… Czy wszelkie, nawet minimalnie w szkolnym curriculum zaimplementowane kompetencje krytycznego myślenia, jak analityczność, rzetelność, dociekliwość, nie pomogą nam stawić czoła chaosowi ery nieracjonalności?
Temat niniejszego numeru „Refleksji” należałoby jednak wziąć w cudzysłów, ale tylko dlatego, że podejmujemy, nie pierwszą w historii rzecz jasna, próbę zdefiniowania „myślenia krytycznego”. Już z wywiadu numeru (Dlaczego boimy się słowa „krytyka”?), którego bohaterką jest dr hab. Iwona Czaja-Chudyba, prof. Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie, można wyciągnąć wniosek, że dyskurs myślenia krytycznego w humanistyce i naukach społecznych – w wymiarze teoretycznym i praktycznym, ujmowanym pedagogicznie, psychologicznie i socjologicznie – to praca w toku, wciąż niedomknięty rozdział w księdze późnej nowoczesności.
Dlatego proklamujemy myślenie krytyczne, choć przecież mając na myśli myślenie jako takie (!), będące przejawem edukacji użytecznej, samoświadomej, opartej na niezbywalnych wartościach, takich jak prawda, dobro i piękno. Czy jesteśmy w tym myśleniu (krytycznym) konserwatystami? Być może dzisiaj konserwatywny jest każdy, kto rozumie, że świat nie może istnieć bez otwartości, empatyczności, egalitaryzmu. I, dodajmy, bez krytycznego myślenia, które – mamy taką nadzieję! – nie znajduje się jeszcze w stanie krytycznym.
Korzystając z okazji, chcielibyśmy również, w imieniu redakcji „Refleksji” oraz wydawcy, Zachodniopomorskiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli, życzyć Czytelniczkom i Czytelnikom naszego czasopisma wszystkiego dobrego w Roku Szkolnym 2025/2026!
Marta Kostecka
redaktorka prowadząca
Sławomir Iwasiów
redaktor naczelny