W ciągu ostatnich kilkunastu lat Europa zmieniła się nie do poznania: nie mamy obecnie większych problemów z podróżowaniem, posiadamy nieograniczony dostęp do wiedzy i mimo różnic językowych bez trudu potrafimy porozumiewać się między sobą. Unia Europejska daje obywatelom poszczególnych państw wolność wyboru miejsca zamieszkania, wykształcenia, pracy, choć nie należy zapominać, że narzuca także ograniczenia, zakazuje i nakazuje, tworzy wewnętrzne granice, ujednolica całe społeczeństwa pod dyktando wspólnej polityki. W takich warunkach jednym z najważniejszych problemów jest znalezienie własnej tożsamości, określenie przynależności do takiej czy innej formacji geograficznej, społecznej i kulturowej.
Europejska specyfika – przez wielu myślicieli i badaczy określana mianem „wielości w jedności”, charakteryzująca się, z jednej strony, podobieństwem, a z drugiej strony, chęcią podkreślenia odrębności kulturowej i narodowych tradycji – może być punktem wyjścia do kształtowania zupełnie oryginalnych tożsamości. Dobry przykład stanowi jeden z bohaterów niniejszego numeru „Refleksji”: Dariusz Muszer to autor poezji i prozy, który pisze po polsku i po niemiecku, funkcjonuje z powodzeniem w sąsiednich kulturach i jest rozpoznawalny po obu stronach Odry. Nikt nie rodzi się z taką tożsamością – na nią trzeba sobie, dosłownie, zapracować, trzeba ją stworzyć, podejmując kolejne życiowe wybory, czego dowodzi autor powieści Wolność pachnie wanilią.
„Tożsamość regionalna” nie musi być zatem ograniczona do jednego miejsca, do konkretnego obszaru na mapie danego kraju. Można region rozumieć ponadnarodowo, ponad granicami i podziałami etnicznymi. Takie podejście do kultury rodzi potrzebę stworzenia zupełnie nowego typu edukacji: otwartej na różnorodność i współpracę.
Urszula Pańka
dyrektor Zachodniopomorskiego Centrum
Doskonalenia Nauczycieli