Pedagogika pozytywna

    6

     


    Pedagogika pozytywna nie ma jednej sko­dyfikowanej definicji. Możemy w niej zawrzeć szereg badań i postulatów dotyczących edu­kacji i wychowania. Wśród haseł związanych z tym tematem znajdziemy między innymi pe­dagogikę śmiechu, dialogu i twórczości. Jednym z pierwszych skojarzeń powinna być coraz po­pularniejsza psychologia pozytywna. Jej twórca i propagator, Martin Seligman, apelował, by narzędzi psychologicznych nie wykorzystywać tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z deficytem czy problemem, są one bowiem przydatne także w pracy na istniejących zasobach, w rozwijaniu indywidualnego potencjału.

    Na tym fundamencie zbudowany jest tuto­ring. Dr Bartosz Fingas ze Szkoły Tutorów przy Collegium Wratislaviense definiuje go jako specyficzną relację między dwoma osobami. W wywiadzie otwierającym ten numer opowia­da on o filozofii tutoringu, badaniu i rozwijaniu talentów, budowaniu nastawienia na rozwój. Re­lacja jest jednym ze słów-kluczy w pedagogice pozytywnej. O niej, jako miłości walecznej i kry­tycznej w stosunku do uczniów, pisze dr Natalia Cybort-Zioło, bazując na pismach brazylijskiego pedagoga Paula Freirego.

    Drugim słowem-kluczem jest troska o do­brostan – niezwykle istotna we współczesnej szkole, zważywszy na alarmujące wyniki badań poświęconych zdrowiu psychicznemu młodzieży. Temat jest ważny także z perspektywy zadbania o drugą stronę szkolnej relacji, czyli o nauczycie­li. Joanna Sadłowska proponuje w tym kontek­ście inne spojrzenie na tak zasadniczy element szkolnego życia, jakim jest ocenianie. Natomiast dr Anna Hildebrandt-Mrozek opisała ideę znaną w biznesie, którą od pięciu lat wprowadza do szkół. „Tydzień szczęścia w szkole” to nie tylko działanie akcyjne, jednorazowe, ale zaproszenie do szeregu inicjatyw, mających na celu uczynie­nie szkoły miejscem przyjaznym, dającym wiele szans rozwoju, budzącym chęć zaangażowania.

    Wprowadzenie elementów pedagogiki pozytywnej do szkoły nie może się obejść bez kompetentnych i otwartych na zmiany nauczy­cieli. O ich nowej roli – eduliderów, oświato­wych przewodników młodych ludzi pisze Jaro­sław Kordziński. Pozytywną zmianą może być odświeżenie przestrzeni szkolnej – inne kolory, dźwięki, ustawienie ławek. Marta Król, pisząc o „leśnej edukacji”, proponuje pójść o krok dalej i w ogóle wyprowadzić uczniów ze szkolnej sali. Nową „klasą” – oddziałującą na zmysły, rozwija­jącą uważność – mają być las, łąka, polana.

    Niezmiennie zachęcamy do zapoznania się z wszystkimi rubrykami. W zeszycie można znaleźć informacje o zmianach programowych z wiedzy o społeczeństwie w szkole podstawowej, o uczniach z cukrzycą typu 1, o atrakcjach kultu­ralnych Berlina, a także doskonaleniu nauczycieli oraz możliwościach edukowania najmłodszych uczniów na temat Zagłady Żydów.

    Zofia Fenrych
    redaktorka prowadząca