Hasło „nowe nowe wychowanie” odwołuje się do najważniejszych problemów XXI wieku, takich jak: kryzys klimatyczny, pandemia i migracje. Czy w obliczu tych zjawisk potrzebujemy zdecydowanych zmian w obszarze teorii i praktyk pedagogicznych?
Temat niniejszego numeru został zapożyczony z pracy Paula Levinsona pod tytułem Nowe nowe media (po raz pierwszy wydanej w roku 2009). Amerykański krytyk komunikacji społecznej poświęcił w niej uwagę tym mediom, które w bardzo krótkim czasie zdobyły popularność i zdeklasowały uznawanych za przejawy ultranowoczesności poprzedników. Internet jest „nowy”? To nieprawda, pisał Levinson, ponieważ prawdziwym przełomem technologicznym i komunikacyjnym są media społecznościowe.
Czy w taki sam sposób można spojrzeć na najnowsze tendencje w pedagogice? Jeśli odpowiemy twierdząco, to z następującymi konsekwencjami: 1) „nowe nowe wychowanie” oznacza wprawdzie najnowsze idee i badania z obszaru pedagogiki, ale nie można jednocześnie ignorować dotychczasowych dokonań w tej dziedzinie; 2) „nowe nowe wychowanie” nawiązuje między innymi do tradycji Nowego Wychowania (ruchu intelektualnego rozwijanego na przestrzeni XIX i XX wieku przez takich badaczy, jak: John Dewey, Maria Montessori, Celestyn Freinet czy Janusz Korczak); 3) współcześnie wszelkie teorie (i ich zastosowania) starzeją się szybciej niż do tej pory – nie inaczej będzie w przypadku „nowego nowego wychowania”.
Tak rozumiane „nowe nowe wychowanie” to zestaw wielu interesujących koncepcji, co oddaje spis treści tego zeszytu: od dość tradycyjnych form pracy pedagogicznej (jak personalizm) aż do antypedagogicznych postulatów wyemancypowania podmiotów procesu edukacji. Czy są one odpowiedzią na wszelkie dylematy współczesności? Raczej nie, ale mogą pomóc w ich zrozumieniu i przezwyciężeniu. Jak twierdzi Mieczysław Gałaś, jeden z naszych stałych współpracowników, autor artykułu Pułapka naiwnego humanizmu, naprawdę ocalić może nas (po prostu!) racjonalne myślenie o nauce, edukacji i wychowaniu.
Sławomir Iwasiów
redaktor prowadzący