Czy wartości są nam dane niezależnie od woli, czy wręcz przeciwnie: sami decydujemy o tym, co jest (lub nie jest) dla nas wartościowe?
Temat aksjologii w pedagogice pojawia się na łamach „Refleksji” cyklicznie. Poświęcaliśmy temu zagadnieniu całe zeszyty (1/2017 „Wychowanie i wartości”, 1/2018 „Filozofia wychowania” czy 1/2020 „Warianty patriotyzmu”), jak również pojedyncze artykuły, z jednej strony popularyzujące wiedzę na temat różnych nurtów filozofii, socjologii, pedagogiki – o szerokim spektrum naukowym i światopoglądowym (od personalizmu do emancypacji), a z drugiej – obrazujące najważniejsze dzisiaj przemiany w obszarze działań dydaktycznych i wychowawczych, przede wszystkim dążące do zerwania z nauczaniem autorytatywnym, transmisyjnym, uprzedmiotawiającym. Wracamy do aksjologii i tym razem, proponując namysł nad rolą wartości w teorii i praktyce pedagogicznej.
Jedna z możliwych odpowiedzi na pytanie postawione na początku pojawia się w wywiadzie, którego udzieliła mi prof. Anna Janus-Sitarz (Na każdą lekturę przyjdzie czas), dydaktyczka literatury z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Rozmawialiśmy, między innymi, o uczeniu (się) literatury i kanonie lektur szkolnych, co naturalnie prowadzi do rozważań na temat wartości: znaczenia dzieła, zagadnień w nim poruszanych, praktyki czytania itd. Jak więc powinniśmy postrzegać wartości w perspektywie edukacji? Nie ma na to pytanie jednej odpowiedzi, co w gruncie rzeczy wydaje się pocieszające – bo daje nam prawo do wyrażania odmiennych poglądów nawet w tak fundamentalnej kwestii, jak zdefiniowanie wartości.
Zachęcam do sięgania po artykuły z działu „Temat numeru”, do którego teksty piszą specja liści w dziedzinie edukacji, nauki, oświaty, a także do zapoznania się z publicystyką nauczycielską w dziale „Opinie, refleksje, doświadczenia”, ukazującą nauczycielki i nauczycieli spełniających się w wykonywaniu profesji pedagogicznej. Ich głos to niepodważalna wartość tego pisma.
Sławomir Iwasiów
redaktor prowadzący